O PARAFII NSPJ W KRAKOWIE PYCHOWICACH
w latach 1958-2011cz.3
./historia/
3.ECHA HISTORII TERENÓW a DZIEŃ
DZISIEJSZY/stan luty 2012, aktualizacja rok 2017//
Historia
tych terenów jest długa, barwna i silnie związana z dziejami
Krakowa. Pierwsze zapisy historyczne sięgają początku XIII wieku i
zawdzięczamy je Janowi Długoszowi. W opisanym przez Niego okresie,
ludziom w nadwiślańskich wioskach żyło się dobrze. Pogorszył się poziom
ich życia po przeniesieniu stolicy Polski z Krakowa do Warszawy. Zubożało
miasto Kraków zmalał popyt na wytwarzane przez tutejszych
rolników i rzemieślników produkty. Ubożeli wytwórcy i dostawcy.
Ludzki dorobek niszczyły również częste powodzie, wojny krajowe, w
końcu rozbiory, zabory i wojny światowe. Pomimo tego, po każdej klęsce,
wioski rozwijały się intensywnie. Wnet po przyłączeniu ich
administracyjnie do Krakowa i erygowaniu parafii, wspomnieniem dawnych
dziejów pozostały wyprawy wielogodzinne konne lub
piesze na Msze święte do parafii Św. Józefa w
Podgórzu, później do Dębnik lub Tyńca.. Echami dawnej historii obszarów parafii
pozostały ruiny dworów, wapienniki czyli wyrobiska
kamieniołomów, ruiny fortów, kawerny, kapliczki, budynki pełniące ongiś ważne
funkcje. Kawerny, forty, rogatki, dokumentują czasy austriackiego zaboru
i wojen. Kapliczki budowano „ ku czci” lub ”w podzięce” czyli
dziękczynne. Ruiny wapiennika, ruiny budynków produkcyjnych dokumentują
wysoki poziom gospodarczy wiosek. Dwory opowiadają dzieje
rodów.
Wieś Pychowice stanowiła pierwotnie własność kapituły
krakowskiej, a potem własność prywatną. Pierwsza historyczna data dotycząca
istnienia wioski o nazwie Pychowice pochodzi z 1317 roku. Trudno dzisiaj
ustalić pochodzenia nazwy wioski. Jedna wersja mówi, że pochodzi ona od
nazwiska pierwszych właścicieli. Inna, obiegowa że od popychania
/pychania/wioseł, bowiem łódkami w większości dowożono towary do Krakowa.
Dokładniejsze zapisy o Pychowicach uczynił w wieku XV Jan
Długosz, któremu Kapituła Krakowska przekazała Pychowice w dzierżawę. Wybudował
tutaj swój dwór i jak mówią zapisy, okazał się doskonałym
gospodarzem. Wybudował też stawy rybne, zaopatrując w ryby krakowskie dwory.
Wybudował cegielnię produkującą cegły na potrzeby
kapituły. Wieś posiadała w owym czasie 5 zagród i
była zwolniona z pańszczyzny na rzecz świadczeń wozadzkich dla
dworów w Krakowie. Historię terenu znaczą tu istniejące do dzisiaj
różne, ważne dla mieszkańców obiekty. W większości to już zabytki.
Najstarszym jest drewniany budynek położony przy ul.Tynieckiej 56,
budowany jako budynek na szkołę w 1849 roku. Po ośmiu latach zmieniono
funkcję tego budynku. Szkołę zlikwidowano, a w budynku
utworzono mieszkania. Przez kilka lat lekcje odbywały się w
wynajętych pomieszczeniach. Budowę murowanego budynku szkoły zakończono w
roku 1934. W czasie wojny, w budynku stacjonowali Niemcy. Budynek jest
szkołą do dzisiaj. Ciekawą historię ma pychowicki
cmentarz z 1894 roku.MKiedy epidemia cholery zajęła te
tereny, śmiertelność była ogromna. Transport zmarłych do odległego
cmentarza w parafii Św. Józefa sprzyjać mógł
rozprzestrzenianiu się zarazy. Pychowiczanie bojąc się, aby zaraza
nie zabierała niepotrzebnie nowych ofiar, zaczęli grzebać
swoich zmarłych na pustym miejscu za wsią. W okresie zarazy
grzebano tu po kilka osób dziennie. Gdy zaraza ustąpiła na pychowickim
cmentarzu były 34 mogiły. Przez wiele lat, ludzie bojąc się powrotu
zarazy, z daleka omijali cmentarz. Dopiero w 1921 roku teren cmentarza
uporządkowano, powiększono, na środku cmentarza postawiono krzyż.
Ogrodzono, obsadzono drzewami. Od sierpnia 1927 roku na
pięknie położonym i zadbanym pychowickim cmentarzu grzebani są
zmarli z Pychowic, Kostrza, Bodzowa. W okresie II wojny światowej
wielka epidemia tyfusu plamistego, znów powiększyła cmentarz o
kilkadziesiąt mogił ludzi w każdym wieku. W 1994
roku z okazji 100rocznicy powstania cmentarza, powstał
Komitet Rozszerzenia Cmentarza, który doprowadził do kolejnego
poszerzenia cmentarza. W 108 lat po powstaniu cmentarza, znajduje się na
nim łącznie 730 grobów ziemnych w tym grobów z płytami
nagrobkowymi, oraz pięć grobowców, w których złożono na przestrzeni
lat po kilka ciał. Obecnie cmentarz ma powierzchnię 490 m2. Na
podstawie uzyskanego pozwolenia na budowę, rozpoczęto już rozbudowę zgodnie z
posiadanym projektem. Nowa część cmentarza będzie miała 3 179m2 i
przewidziano na niej 296 grobów ziemnych,83 groby dla dzieci,66 grobowców oraz
mur kolumbarium na 90 nisz urnowych. Cmentarz do 1984 był własnością Parafii
NSPJ w Pychowicach, od 1985 roku jest cmentarzem komunalnym. Zabytkiem
jest cały kompleks dworu przy ul.Tynieckiej. . Murowany budynek z
1903 roku, wybudowany jest powyżej miejsca zniszczonego przez
pożar dworu drewnianego. Obok obecnego dworu zachowały się
ruiny gospodarczych zabudowań, wybudowanych na fundamentach
z czasów Długosza, oraz studnia z tego okresu. Budynek
gospodarczy, który ongiś był owczarnią , czeka na inwestora i
rekonstrukcję. Z okresu dzierżawcy Długosza istnieją
nadal rybne stawy, znajdujące poniżej obecnego dworu, przy ulicy
Widłakowej. Pomiędzy stawami, a zabytkową willą pierwotnie
będącą gościnnym domem dworu, rozciąga się dworski park ze
starodrzewem i aleją prowadząca do dworu od strony Wisły. Willa, wg obiegowej
informaCji pierwotnie będąca domem gościnnym dworu, od kilkudziesięciu lat
ma właściciela spoza rodziny właścicilei dworu. Przy ul.Tynieckiej w pobliżu ul.Sodowej znajduje się
budynek dawnej rogatki, pozostałość po czasach zaborów. Dom w stanie do
remontu, obecnie jest zamieszkały przez lokatorów z kwaterunku. Obok,
pomiędzy sklepem a budynkiem rogatki znajdują się dom mieszkalny i
budynek produkcyjny „Sody”- funkcjonującego tu na początku XX wieku
zakładu produkcyjnego fabryki Solvay. Budynek zakładu jest
kompletną ruiną, natomiast w domu mieszkalnym mieszkają
potomkowie dawnych pracowników”.Sody”. W śród nich byli też rodzice tragicznie zmarłego w 1991 roku piosenkarza A.
Z. I wg ustnych przekazów mieszkańców którzy tamte czasy wczesno powojenne pamiętają On też tutaj się urodził. Nie znalazłam jednak potwierdzenia tego w wikipedii- która kwituje krótko...miejsce urodzenia Kraków... i to też prawda bo Pychowice były już wtedy w granicach miasta Kraków. Co do tego jak długo tutaj mieszkał zdania słyszałam różne. Nie znalazłam natomiast nic na ten temat w słowie pisanym. Piosenki Andrzeja, w szczególności: czarny Alibaba czy badź moim natchnieniem śpiewali wszyscy z Jego pokolenia. Ja też. W Pychowicach jak wynika z wikipedii urodził się też malarz, pejzarzysta i nauczyciel Józef Pieniążek. jego krewni tu mieszkajacy nadal tutaj mieszkaja. Nic więcej, żadnych innych informacji na Jego temat nie znalazłam.Oprócz w niektórych źródłach że urodził sie we Lwowie. Jednak pychowiczanie wiedzą że tutaj. I TUTAJ MIESZKA NADAL jEGO RODZINA.
Prawie na granicy Pychowice i Bodzowa ale przy pychowickiej ulicy Widłakowej znajdują się z czerwonej cegły budynki z masztowym kominem, oraz inne zabudowania obok to pozostałości Wapiennika z początków XX wieku. Okazuje się ,że ta zabudowa ma sławę międzynarodową. W prezentowanym w internecie życiorysie człowieka uznawanego za najlepszego współczesnego fotografa świata , Henryka Tomasza Kaisera, czytamy (Wg wikipedii cytuję tekst ) …wakacje spędzał w Pychowicach, gdzie jego dziadek dr Władysław Stawowczyk adwokat, mąż Marii z Zieleniewskich, wybudował i był dyrektorem przedsiębiorstwa WAPIENNIK I KAMIENIOŁOMY. ..koniec cytatu.
Prawie na granicy Pychowice i Bodzowa ale przy pychowickiej ulicy Widłakowej znajdują się z czerwonej cegły budynki z masztowym kominem, oraz inne zabudowania obok to pozostałości Wapiennika z początków XX wieku. Okazuje się ,że ta zabudowa ma sławę międzynarodową. W prezentowanym w internecie życiorysie człowieka uznawanego za najlepszego współczesnego fotografa świata , Henryka Tomasza Kaisera, czytamy (Wg wikipedii cytuję tekst ) …wakacje spędzał w Pychowicach, gdzie jego dziadek dr Władysław Stawowczyk adwokat, mąż Marii z Zieleniewskich, wybudował i był dyrektorem przedsiębiorstwa WAPIENNIK I KAMIENIOŁOMY. ..koniec cytatu.
O Kostrzu czytamy, że w XV właścicielm Kostrza
był kasztelan Jan z Tęczyna a ludność trudniła się
wyplataniem koszy i rybołówstwem. Następnie Kostrze stanowiło własność
Benedyktynów, potem własność prywatną. Decyzją władz kościelnych, do roku
1958 należało Kostrze do parafii benedyktynów w Tyńcu,a od roku 1958
należy do parafii Pychowice. Pomiędzy dawnym Kostrzem a Tyńcem
znajdowała się ongiś wieś Koło Tynieckie. Obecnie tereny te
należą do Kostrza . Znajduje się tutaj dwór, związany historycznie
z Insurekcją Kościuszkowską.Obecnie jest to miejsce pomiędzy wjazdem na
autostradę a kompleksem sportowym przy ulicy Kolnej i stopniem
wodnym”Kościuszko”. Zabytkowy dwór, mocno nadwyrężony zębem czasu nadal
cieszy oko swoją elegancją stylu epoki. Jak parasol ochronny
otaczają go konary rozłożystej lipy z zieloną
tabliczką,, na której widnieje godło narodowe i napis-pomnik
przyrody prawem chroniony”. Tereny to piękne, spokojne i jeszcze
ekologiczne. Aż dziw bierze, że nie słychać tu wcale ruchu z autostrady.
O inwestora proszą też, będące w kompletnej ruinie zabytkowe
budynki gospodarcze. I wyschnięte niecki stawów rybnych. Lipy, jak
głosi legenda opowiedziana mi przez miejscowego człowieka/ ta z
tabliczką „zabytkow” i te bez tabliczek, też
pamiętają wymarsz z tego dworu Tadeusza Kościuszki ze swoim
sztabem przybocznym, na krakowski Rynek by złożyć porzysięgę wyzwolenia z
pańszczyzny walczącym z Nim chłopów. A miejsce to faktycznie wymarzone
dla konspiracji. Dojazd jest prosty, gdy się zna trasę. Nie
znając jej, można szukać dworu i przejeżdżając kilkanaście zaledwie
metrów od niego, nie zauważyć go. Był w Kostrzu, w rejonie obecnej remizy
strażackiej dwór drewniany. Ale podobno pozostała po nim tylko studnia. Stoi
nieopodal nowy dwór, wybudowany w 1936 roku przez nowych właścicieli
nieruchomości. Była to letnia rezydencja, na stałe mieszkających w Krakowie
państwa Stopczyńskich. Ojciec Heleny Stopczyńskiej, zapisał
się znacząco w historii Krakowa. Odkrył na swojej parceli w
Krakowie-Podgórzu źrodło wody mineralnej –siarczkowej i wybudował
tam Zakład Kąpielowy Wody Siarczano-Solankowej. Bardzo renomowany w
owym czasie. Zakład jest już nie
czynny ,ale obiekty stoją do dzisiaj. Ku pamięci Inż. Matecznego Jego
Mianem nazwało Miasto Kraków wybudowane w pobliżu Zakładu rondo- „Rondo
MATECZNEGO”. Pierwszy szkolny budynek wybudowano w Kostrzu w 1911 roku.
Pod koniec niemieckiej okupacji, budynek został lekko uszkodzony, gdy
przez kilka dni kwaterowała tu jednostka artyleryjska. Od 1962 roku
zaczyna się historia nowej szkoły ”tysiąclatki”.
Historia Ochotniczej Straży Pożarnej zaczęła się w Kostrzu w 1928
roku, a w 1934 wybudowano tu pierwszy, drewniany budynek remizy. Obecny,
murowany wybudowano w latach 1964-1966. Znajduje się prawie przy
skrzyżowaniu ul. Tynieckiej z ulicą Dąbrowa. Jest też w Kostrzu
kilka bardzo starych zabytkowych
domów, na kamiennej podmurówce lub z kamiennymi ścianami, jako wartych
zobaczenia, gdy z stanowią coś w rodzaju obiektów skansenu.
O Bodzowie wiemy , że był pierwotnie osadą
pasterską, której ludność trudniła się też rybołówstwem. Wiemy, że do rozbiorów
wieś Bodzów stanowiła własność Kapituły Krakowskiej ,a po
pierwszym rozbiorze stała się własnością prywatną. Ścisłe kontakty
Bodzowa z Wawelem dokumentuje znajdujący się w XVII wiecznej
kaplicy, marmurowy ołtarz Św. Doroty,
przeniesiony tutaj z Wawelskiej kaplicy. Wg opinii historyków ołtarz
pochodzi z XV wieku i stał wcześniej w w Katedrze
na Wawelu, a jego fundatorem był przyboczny lekarz królowej Bony,
Włoch z Modeny Jan Andrzej Valentinis. Ołtarz ten stanowi
wysokiej klasy zabytek sztuki rzeźbiarskiej epoki renesansu. W centralnej
części przedstawia trzy płaskorzeźby. Z lewej strony
św. MaŁgorzatę, w środku Matkę Boską z Dzieciątkiem i po prawej stronie św.
Dorotę. W lewym skrzydle postać św. Stanisława Szczepanowskiego. W
prawym skrzydle św. Ambrożego, jak ustalili w 1963 roku
odkrywcy ołtarza i jego historii ,uznając za
mylny wyryty pod postacią napis mówiący, że jest
to wyobrażenie św. Grzegorza. Drewniano-murowany
zespół dworski Bodzowa ,znajdował się w pobliżu kaplicy MBŚ.
Zabudowania zostały rozebrane po II wojnie światowej. Prawie na
granicy Pychowice i Bodzowa ale przy pychowickiej ulicy Widłakowej znajdują się
z czerwonej cegły budynki z masztowym kominem, oraz inne zabudowania obok to pozostałości Wapiennika z początków XX wieku. Okazuje się ,że ta zabudowa ma sławę miedzynarodową. W prezentowanym w internecie życiorysie człowieka uznawanego za najlepszego współczesnego fotografa świata , Henryka Tomasza Kaisera, czytamy (Wg wikipedii cytuję tekst ) …wakacje spędzał w Pychowicach, gdzie jego dziadek dr Władysław Stawowczyk adwokat, mąż Marii z Zieleniewskich, wybudował i był dyrektorem przedsiębiorstwa WAPIENNIK I KAMIENIOŁOMY. ..koniec cytatu.
z czerwonej cegły budynki z masztowym kominem, oraz inne zabudowania obok to pozostałości Wapiennika z początków XX wieku. Okazuje się ,że ta zabudowa ma sławę miedzynarodową. W prezentowanym w internecie życiorysie człowieka uznawanego za najlepszego współczesnego fotografa świata , Henryka Tomasza Kaisera, czytamy (Wg wikipedii cytuję tekst ) …wakacje spędzał w Pychowicach, gdzie jego dziadek dr Władysław Stawowczyk adwokat, mąż Marii z Zieleniewskich, wybudował i był dyrektorem przedsiębiorstwa WAPIENNIK I KAMIENIOŁOMY. ..koniec cytatu.
Oprócz rogatki, na
terenie całej parafii znajduje się kilkanaście innych obiektów militarnych,
pozostałych po czasach zaborów. Są to forty i kawerny. Forty,stanowiące
obronne budowle naziemne, połączone były z podziemnymi
tunelami nazwanymi kawernami, kutymi w skale. Kawerny jako
budowle militarne służyły jako schrony dla żołnierzy w przypadku
zagrożenia i jako podziemne komory magazynowe na
ubrania , magazyny żywności, korytarze .Jak podają specjalistyczne
źródła, największa z kawern, w Pychowicach pomieścić mogła w schronie
4000 żołnierzy. Dla komunikacji pomiędzy zlokalizowanymi w
różnych strategicznie usytuowanych miejscach , wybudowano
sieć naziemnych łączących je dróg dojazdowych.
Wszystkie kawerny i forty są doskonale zamaskowane i ukryte wśród
lasów, kamieniołomów, skał i pagórków. Najbardziej znana kawerna znajduje
się w Kostrzu, wykuta w skalnym wzgórzu, na którym stoi kapliczka
MBCz, około 60m od szkoły i 20m od kaplicy. W czasie działań wojennych
wyzwolenia Krakowa i przemarszu wojsk rosyjskich, wszyscy mieszkańcy
Kostrza schronili się w tej kawernie. Obecnie korytarze kawerny są
zasypane, Widoczna jest jednak studnia przed wejściem oraz kamienne wejście do
korytarzy. Wejście do kawerny jest około 1.5m poniżej poziomu terenu, a
studnia przed wejściem nie zabezpieczona, łatwo tam wpaść i poranić
się o skalne występy a wyjść byłoby trudno. Wszystkie kawerny miały
wejścia obmurowane cegłą lub cegła i kamiennymi ciosami. W Pychowicach
warto zwiedzić okolice i kawerny w Pychowickiej Górce, z wejściem
od ul. Rodzinnej. Jest ich tu kilka . Wielokomorowa i jednokomorowa.
Ze szczytu górki roztacza się wspaniały widok na prawie
stuletnie ruiny wapiennika w Bodzowie, Wisłę, Bielany, Przegorzały,
Salwator. Każda z następnych kawern jest również urokliwie położona.
Obecnie jest w ich pobliże dojazd miejskim autobusem. I tak w odległości
ok.600m od przystanku, przy szkole w Kostrzu, pomiędzy ul. Widłakową a
Falistą,w lesie, znajduje się kawerna „Wielkanoc”. Z przystanku autobusowego
„Kostrze1” jest dojście do kilku kawern. W odległości około 250m ,przy
ulicy Bodzowskiej znajdują się z kawernami ruiny Fortu Bodzów. W
odległości około 200m od przystanku,znajduje się kawerna przy ul.Pustelnia-z
wejściem od ul.Tynieckiej i parę metrów dalej przed wejściem do lasu,
kawerna”Bodzów”. Z przystanku Dąbrowa , w odl. około 860m znajdują się ruiny
Fortu i kawerna winnicka,Jeszcze dzisiaj robi wrażenie ich
architekta i konstrukcja. Ile jest kawern tak naprawdę chyba do końca nie
zbadano ,bowiem jedne źródła podają że jest ich siedem inne
że dziewięć. Zachowały się też na terenie zabytkowe,
przydrożne kapliczki, upamiętniających ważne ongiś wydarzenia, dla każdej
z dawnych wiosek parafii. Pierwsza stoi na granicy
Dębnik i Pychowic, prawie u zbiegu obecnej ul.Tynieckiej i Norymberskiej.
Stoi podobno w miejscu legendarnej karczmy Rzym ,obok budynku
dawnej rogatki. Obok niej, nowoczesny wjazd dla rowerów na wiślane
bulwary. Ostatnia kapliczka w parafii ,stoi prawie na granicy Kostrza i
Tyńca, bezpośrednio przy ulicy Tynieckiej . Zabytkowa ta kapliczka stoi
teraz na tle wybudowanego w ostatnim
dziesięcioleciu „Hotelu Tynieckiego” Tak to w parafii Pychowice
historia i dzień współistnieją w
doskonałej symbiozie ,wzajemnie się eksponując. Wielu znanych z
historii i literatury ludzi albo tutaj żyło, albo czasowo przebywało,
wielu znanych żyje tutaj teraz. Mieszkają tu „jako nowi” posłowie,
ministrowie i lokalni politycy od najwyższego stopnia, naukowcy i
wykładowcy pracujący w pobliskich uczelniach lub innych
prestiżowych nowej generacji zakładach pracy. I mieszkają tu
nadal potomkowie ostatnich właścicieli Pychowic. I potomkowie setek
dawnych mieszkańców ,dawnych wiosek Pychowice, Kostrza, Bodzowa.
i.s.wróblewska
Opracowanie wg stanu na rok 2012.
Opracowanie wg stanu na rok 2012.
Niżej Notka uzupełniająca z
roku 2013. Pychowice, dawna wieś zlokalizowana na prawym brzegu Wisły pomiędzy
Tyńcem a Krakowem. Obecnie osiedle w dzielnicy Dębniki-VIII dzielnicy
Krakowa. W ROKU 1941 WŁaDZE OKUPACYJNE ROZSZERZYŁY GRANICE M.KRAKOWA
PRZYŁANCZAJĄC DO NIEGO OŚCIENNE WIOSKI.WŚRÓD NICH BYŁY TEŻ PYCHOWICE jako
dzielnica XXVIII, sąsiadujący BODZÓW jako dzielnice XXIX i KOSTRZE
jako dzielnica XXX. Podział ten, jako zgodny ze wcześniejszymi planami
rozbudowy miasta Krakowa usankcjonowały władze Polski , w pierwszym dniu
po wyzwoleniu Krakowa czyli 18.01.1945r. Kolejna nowelizacja podziału
administracyjnego miasta zniosła wcześniejszy podział miasta na 52
dzielnice, wprowadzając podział na 5 dzielnic administracyjnych i wtedy
Pychowice znalazły sie w dzielnicy Podgórze . W roku 1991,gdy nastały
nowe prawa, podzielono na nowo administracyjnie Kraków-tym razem na dzielnic 18
i ten podział obowiązuje teraz w roku 2013. Pychowice jak i okoliczne dawne
dzielnice należą teraz do dzielnicy VIII DEBNIKI. Najbliźsi sąsiedzi
osiedla Pychowice to: od wschodu ul.Norymberska a za nią Jednostka
Wojskowa już w Dębnikach, wschodu Zakrzówek, od południa III Campus UJ na
osiedlu Ruczaj, dalej na zachód Skotniki i Tyniec oraz Kostrze i Bodzów dwa
osiedla tej samej parafii Pychowice. Od zachodu i północy graniczy osiedle z
rzeką Wisłą .Kościół w Pychowicach jest parafialnym kościołem dla 3 osiedli ww.
W Pychowicach dojechać lub dojść do najważniejszych obiektów jak kościół,
szkoła, sklepy, można asfaltowymi ulicami jak na każdym, zamieszkałym
osiedlu. Ale można również dojść polnymi dróżkami i drogami co rzadkość
prawdziwa. Łąki to przepiękne jeszcze tereny, które za parę lat też będą
zabudowane mieszkaniówką. Ale na dzisiaj, łąki od wiosny do zimy mienią się
wszystkimi kolorami tęczy ,zmieniając tylko kolejność barw z miesiąca na
miesiąc.To widok dla oka tych co zauważają przyrodę. Świat wokół czaruje
intensywnością czerwieni owoców głogu, które jesienią są tutaj panującymi
wespół z dzikimi winogronowymi.
I.S.WRÓBLEWSKA
LITERATURA: wikipedia i inne INTERNET-OGÓLNIE DOSTĘPNE DLA CZYTAJĄCYCH strony www.
LITERATURA: wikipedia i inne INTERNET-OGÓLNIE DOSTĘPNE DLA CZYTAJĄCYCH strony www.
DZISIAJ TYCH TERENÓW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz