2015 - KRAKÓW - KOPIEC ESTERKI

OPRACOWANIE W TOKU...

 wg wikipedii-PRZEDRUK kopia

Kopiec Esterki z albumu Widoki Krakowa Friedricha Philippa Usenera z 1805 r.


Kopiec Esterki , według legendy miał powstać w XIV wieku. Usypano go na rozkaz króla Kazimierza Wielkiego na cześć Jego ukochanej, Esterki a może jako Kurhan  w miejscu Jej grobu. To wersja jedna. Inne kolejne wersje  mówią że  był on  częścią obiektu obronnego, lub  może nasypem ziemnym dla celów  osady mieszkalnej. Jeszcze inna wersja widzi w kopcu Esterki  budowlę mającą związek z badaniami ciał niebieskich i zjawiskami astronomicznymi. Jak wynika z zachowanych opisów, Kopiec mógł być  zlokalizowany  przy dzisiejszej ul. Głowackiego w  dzielnicy Łobzów.  Pierwotnie stanowił  element  parku otaczającego w XVI w  Łobzowski Zamek Królewski. Po raz pierwszy Kopiec poddano dokładnym oględzinom badawczym  pod koniec XVIII wieku. Było to w czasie wizyty w Krakowie króla  Stanisława Augusta Poniatowskiego, przy Jego obecności na Kopcu.  Kolejne badania odnotowano dopiero w  drugiej połowie XX wieku. Przeprowadzający  te badania archeolodzy wykluczyli aby Kopiec był miejscem pochówku Esterki , bowiem  nie znaleziono w trakcie jego badań żadnych kości ludzkich.
Przypuszcza się że Kopiec Esterki  znajdował się  w tym miejscu przy ul.Głowackiego, gdzie obecnie rośnie kasztanowiec.

Literatura; WIKIPEDIA, oraz ogólnie dostępne do czytania materiały internetowe

Zdjecia własne - w trakcie.
cd.

ByŁam ostatnio na obecnej ulicy GŁOWACKIEGO. Kilka razy przeszłam całą po obu jej stronach , pytałam przechodniów i nie zlokalizowałam miejsca dawnego kopca Esterki. Jednak wrócę tam i może będę miała tyle szczęścia że zlokalizuję. Przy ulicy, w jej pierwszym rzędzie zabudowy, na całej prawie jej długości po jednej stronie znajdują się obiekty WKS Wawel oraz Jednostki Wojskowej a po drugiej obiekty usługowe. jak wynika z opracowań kopiec ongiś powinien znajdować się w otoczeniu drzew, w półn-wsch rejonie obrzeży stadjonu. A teraz  na tle zabudowy mieszkaniowej i rampy biało-czerwonej regulującej dojazd do przedsiebiorstwa.Jest w tym rejonie kilkadziesiąt wspaniałych i wielowiekowych drzew, może tych parkowych sprzed wieków.TA ULICA MA W SOBIE COŚ KRÓLEWSKIEGO I DZISIAJ.MOŻE ENERGIE HISTORII...? Czułam się wyśmienicie spacerując po niej, pomimo wcale nie rekreacyjnego otoczenia. Te mające się doskonale i dzisiaj,wspaniałe drzewa zdawały się opowiadać...Zatrzymałem się na dłużej pod pochylonym jak na zdjęciu wyżej drzewem-kasztanowcem  "wyrastającym z chodnika", ale pewności nie miałam że to jego szukam. BARDZIEJ PASOWAŁ MI DO TEJ ROKI KASZTANOWIEC CAŁKIEM PROSTY CHOCIAŻ WIEKOWY NA TERENIE jw. Pojadę tam za prę dni, licząc na traf. Załączam dwa zdjęcia ulicy w obecnym jej stanie.

 

cdn