sobota, 5 października 2013

GARUS CZYLI ZUPA ŚLIWKOWA z ziemniakami prababcine przepisy kulinarne

ZAPRASZAM  I  NA INNA STRONĘ-POCZYTAJ I OCEŃ ; ...z pamiętnika emerytki 2007...
 --------------------------------------


GARUS W REJONIE O KTÓRYM MOWA TO ZUPA ŚLIWKOWA podawana z ziemniakami. DLA WSZYSTKICH  ZUP Z INNYCH OWOCÓW ORAZ ŚLIWKOWEJ  ALE Z INNYMI DODATKAMI  NIŻ ZIEMNIAKI, TEJ NAZWY NIE UŻYWANO-NAZYWANO JE WSZYSTKIE MIANEM "ZUPY OWOCOWE". I TAK BYŁA OWOCOWA NP.WIŚNIOWA,JABŁKOWA, GRUSZKOWA, ŚLIWKOWA NP. Z MAKARONEM. ITD.GARUS NAJCZĘŚCIEJ ROBIONO ZE WCZESNYCH  ODMIAN CIEMNYCH ŚLIWEK,TROCHĘ TYLKO  WIĘKSZYCH OD MIRABELEK/



Przepis na 4 porcje.
Świeże i opłukane  śliwki  wypestkować/ odmiana wczesna ciemnych sliwek z której robiono garus najczęściej,opornie poddawala sie pestokowaniu/, włożyć do garnka 2 l i zalać wodą w ilości jak na mocny kompot/ok. 5-6 szklanek lub więcej/. Gdy się zagotuje wrzucić kawałek laski cynamonu i okruszek wanilii i szczyptę majeranku i imbiru. Pogotować razem 5 minut. Przecedzić przecierając też do zupy rozgotowane śliwki/ale nie była to zasada-jadałam tez garus z rozgotowanymi  sliwkami jak w kompocie/. Dodać szczyptę soli i trochę cukru według własnego smaku, aby zupa była w smaku zrównoważona wg gustu.. Przygotować ½ szklanki mocnej śmietany ze szczypta soli to rozmieszać z  1/2 szklanki schłodzonego "kompotu" dodać 1 łyzkę mąki i dokładnie całość rozbełtać,tak aby nie było grudek mąki. Wlać do zupy mieszając do zagotowania się. Zagotować i wyłączyć. Dosmaczyć w razie potrzeby. Zupa ma mieć lekko zawiesistą konsystencję, ma być aromatyczna i o czystej barwie oraz lekko słodka-jak kompot.W tradycyjnej  wersji garus podawany był z ziemniakami. Ziemniaki gotowano w wodzie z dodatkiem odrobinki masła/ na koniec noża/ i soli. Po odcedzeniu przykrywano na 10 minut. Gorące ubijano na masę dodając 1 płaską małą łyżeczkę masła.Lub krojono w kostkę.
W rodzinie prababci ziemniaki podawano w tej wersji.Ale inni podawali też okraszone skwarkami lub masłem zeszklonym z cebulą. Zupę wlewamo do miseczek/talerz/ a ziemniaki  albo dawano do zupy,albo podawano na talerzykach obok . W upalne letnie dni śliwkowa zupa  smakowała w każdej wersji. I jako garus z ziemniakamii  jako lekko ciepła  zupa owocowa z rozmieszanym w niej ryżem, makaronem lub na chłodno z grzankami, lub jako chłodnik z kawałkami surowych owoców i bardziej zawiesistą
konsystencją . JA WOLAŁAM GORĄCY GARUS  Z ZIEMNIAKAMI NA TYM SAMYM TALERZU.
.................................................................ISW..............................10/2013....................................................................

2 komentarze:

  1. Moja Mama gotowała garus śliwkowy i podawała z ziemniakami okraszonymi słoniną na tym samym talerzu. Nam to nawet smakowało .

    OdpowiedzUsuń
  2. Smak dzieciństwa. Byłem jednym z nielicznych znajomych lubiących tę zupę. Zaryzykuję i zrobię ją moim domownikom - jakby co, zamrożę i będę miał na słodkie chwile kulinarnego lenistwa.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń